Wycieczka do Kościeliska klasy 2A i 2H
Nasz weekend w górach był niezapomniany. Pierwszego dnia, po długiej podróży autokarem, dotarliśmy do naszego miejsca noclegowego. Na miejscu zastaliśmy uroczy drewniany domek w typowo górskim stylu, z którego widać było Giewont oraz Kasprowy Wierch. Zostaliśmy miło przywitani, po szybkim odpoczynku i jedzeniu udaliśmy się na zwiedzanie okolicy, witając się ze skocznymi barankami. Następnego dnia, pomimo niesatysfakcjonującej pogody, nie poddaliśmy się i zwiedzaliśmy Zakopane. A tam... nie spodziewaliśmy takich cen magnesów. Na zwieńczenie naszego turystycznego chodzenia poszliśmy na basen i kręgle, gdzie obudził się w nas duch rywalizacji.
Wygrani udaliśmy się na obiadokolację. Wieczorem czekała na nas miła niespodzianka w postaci pizzy.
Niedziela za to była hardcorowa.
Zdobywaliśmy szczyty, może nie dosłownie ale po przejściu 22 kilometrów zobaczyliśmy urokliwe miejsca tj. Morskie Oko i Czarny Staw. Zapierały dech w piersiach i to dosłownie, w szczególności że było dość wysoko. Wykończeni powrotem, padliśmy bez sił ale napełnieni wrażeniami widoków. Pomijając incydent z orzeszkówką, która czaiła się na nasze kabanosy.
Polecamy!