Uczniowie technikum renowacji elementów architektury na stażu w Hiszpanii
Tydzień temu 16 uczniów technikum renowacji elementów architektury wyjechało na staż do Hiszpanii. Tym razem z projektu „Młodzież z bydgoskiej Budowlanki podbija Europę” -„Międzynarodowa mobilność edukacyjna uczniów i absolwentów oraz kadry kształcenia zawodowego” finansowanego z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój. Kwota dofinansowania wynosi 94032,00 EURO tj. 400849,01 PLN. Na wszystkie staże z tego projektu wyjedzie 48 uczniów oraz 6 nauczycieli – opiekunów.
Uczniowie, rozpoczęli praktyki przygotowane przez naszego partnera Europuente Spanish Project Partner w Granadzie w firmie ARTESANIA NAZARI, która wykonuje prace renowacyjne w Alhambrze UNESCO.
Zapraszamy do zapoznania się z relacja z pierwszego tygodnia:
Granada. Dzień 1.
Za nami pierwszy dzień w przepięknej Granadzie. Od razu po śniadaniu wyruszyliśmy na pierwszy spacer. Za oknem piękne słońce, bezchmurne niebo, a na termometrze 26 stopni. Czegóż można chcieć więcej. Okazało się, że nasz hotel znajduje się bardzo blisko Starego Miasta. Kluczyliśmy wąskimi ulicami Granady, zachwycaliśmy się pięknymi zabytkami i cieszyliśmy się słońcem. Po pysznym obiedzie odwiedziła nas pani Alicja i wręczyła nam upominki od firmy Europuente-Spanish Project Partner. Zapoznała nas z regulaminem i opowiedziała o tym, co zaplanowano dla nas na najbliższe dwa tygodnie. Wystarczyło chwilę odpoczynku i na nowo wyruszyliśmy zwiedzać piękne zakątki Granady. Potem kolacja i wieczorny spacer dla najbardziej wytrwałych. Jutro czeka nas kolejny dzień wrażeń. To nasz pierwszy dzień praktyk.
Granada. Dzień 2.
Kolejny dzień pełen wrażeń rozpoczął się od porannej pobudki i wycieczki do hiszpańskiej Biedronki. Po zakupach mieliśmy chwile dla siebie, wiec każdy z nas udał się na spacer po słonecznej Granadzie. Kolejnym, bardzo ekscytującym punktem dnia był nasz pierwszy dzień w firmie. Zaczęliśmy od krótkiej prezentacji i zapoznania się z firmą, programem zajęć i naszym tutorem. Potem przeszliśmy do części praktycznej zajęć- odlewy gipsowe detali z hiszpańskiej Alhambry. Jedną z dzisiejszych atrakcji był samodzielny powrót z praktyk, miejskim autobusem. Po wspólnej, pysznej kolacji udaliśmy się do pokoi na zasłużony odpoczynek.
Granada. Dzień 3.
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy lekkim, hiszpańskim śniadaniem. Po posiłku udaliśmy się na samodzielne zwiedzanie okolicy. Aby poprawić swoje samopoczucie i pozbyć się dolegliwości, udałyśmy się do sklepu po cebulę, by następnie przyrządzić z niej syrop na kaszel. Krążąc hiszpańskimi uliczkami, zrobiłyśmy klimatyczną sesję z rodowym warzywem.
MOŻESZ WYJECHAĆ Z POLSKI, ALE POLSKA NIGDY Z CIEBIE NIE WYJDZIE
Po powrocie do hotelu udaliśmy się na posiłek w stylu kuchni molekularnej, który bardzo nam smakował Popołudniowe warsztaty w firmie Artesania Nazari przebiegły w bardzo miłej atmosferze. Nauczyliśmy się nowej metody mocowania odlewów gipsowych na powierzchniach pionowych oraz retuszu na dużych powierzchniach. Zmęczeni dzisiejszym dniem, wróciliśmy autobusem do hotelu na kolację, po której panie zabrały nas na klimatyczny spacer niespodziankę. Dotarliśmy do punktu widokowego, z którego rozpościerał się przepiękny widok na oświetloną Granadę. Dodatkową atrakcją była obserwacja hiszpańskiego tańca Flamenco, który odbywał się w pobliskiej restauracji.
Czy wiesz że?
Nazwa miejscowości, w której mieszkamy - Grenada wywodzi się w Francji. Nazwa pochodzi również od bardzo powszechnego tutaj owocu jakim jest granat. Owoc ten występuje w wielu obiektach małej architektury.
Granada, Dzień 4
Na górze róże, na dole fiołki
Zwiedzamy Granadę i kupujemy pamiątki.
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy od spotkania z Panią Gosią, naszą przewodnik. W pierwszej kolejności udaliśmy się na najważniejszy punkt widokowy św. Krzysztofa, z którego mieliśmy okazje zobaczyć panoramę całego miasta. Następnie poznaliśmy historię Granady oraz zamieszkujących ją dawniej plemion muzułmańskich. Zgodnie z planem przechadzaliśmy się po krętych uliczkach najstarszej dzielnicy miasta Albaycin. Kolejnym punktem programu było oprowadzenie nas po ruinach muru obronnego dawnej osady. Warto wspomnieć, że odwiedziliśmy również miejsce kilkuwiecznego targu miejskiego. Chwile później poznaliśmy historię katedry pw. Najświętszej Maryi Panny od Wcielenia. Budowa tego budynku trwała prawie 200 lat i nigdy nie została ukończona wobec pierwotnego projektu. Mieliśmy okazje również poznać pikantne szczegóły życiorysu ówczesnych władców. Po pełnej wrażeń wycieczce podczas czasu wolnego trafiliśmy do sklepu jubilerskiego. EURO POSZŁO W RUCH!!
Zmęczeni i głodni wróciliśmy do hotelu na obiad, a następnie komunikacja miejską dotarliśmy na staż. Na kolacje dostaliśmy długo wyczekiwaną przez nas pizzę
Ten dzień zdecydowanie można zaliczyć do udanych
Granada, Dzień 5
Ten dzień rozpoczęliśmy wesołym akcentem, w ramach Dnia Edukacji Narodowej poszukaliśmy największych kremówek w okolicy i wręczyliśmy je nauczycielkom zaraz po śniadaniu. Po udanym posiłku wyruszyliśmy na samodzielny podbój miasta. Mieliśmy okazje spróbować tutejszego przysmaku - churros. Jest to tradycyjny hiszpański smakołyk w postaci smażonych w tłuszczu pręcików z ciasta parzonego. W celu spalenia nadmiaru kalorii udaliśmy się na spacer klimatycznymi ulicami miasta. Następnie wróciliśmy do hotelu na obiad. Po małym odpoczynku w promieniach słońca, pojechaliśmy na staż do firmy. Tam rzeźbiliśmy własne projekty w gipsie. Tak jak codziennie mogliśmy wykazać się kreatywnością i zaangażowaniem. Po pełnym pracy dniu wróciliśmy na pyszną kolacje oraz zastaliśmy poczęstowani kremówkami od naszych pań.
Dzień 6
Dzisiaj po śniadaniu dostaliśmy chwilę wolnego czasu na odpoczynek, po którym udaliśmy się na spacer. Towarzyszyła nam pani Alicja, która poprowadziła nas przez aleje wielkich i sławnych. Oglądaliśmy tam posągi ważnych osób dla Granady. Kolejnym punktem przechadzki była Plaza de Toros. Jest to miejsce gdzie odbywają się corridy, czyli tradycyjne walki z bykiem, oraz większe festiwale muzyczne. Minęliśmy również budek, w którym znajdował Szpital Uniwersytecki. Podziwialiśmy też ogrody Triunfo - piękny park miejski. Po obiedzie tradycyjnie udaliśmy się do naszego zakładu praktyk. Dzisiejszy czas pracy poświeciliśmy dopracowaniu naszych detali. W hotelu czekała na nas kolacja, po której zaczęliśmy przygotowania do jutrzejszego wyjazdu do Malagi.
Dzień 7. Malaga.
Dzisiejszy dzień w słonecznej Hiszpanii był wyjątkowy. O godzinie 9:30 wyjechaliśmy do Malagi - drugiego pod względem wielkości miasta w Andaluzji. Po przybyciu na miejsce zachwyciły nas niesamowite walory wybrzeża Morza Śródziemnego. Malaga jest miastem, w którym znajduje się 17 placów głównych, a jeden z nich był naszym pierwszym celem. Jego charakterystycznym punktem jest dom rodzinny znanego artysty Pabla Picassa. Następnie kontynuowaliśmy spacer przez ulice miasta. Pani Gosia, nasza przewodniczka, przedstawiła nam krótką historię teatru rzymskiego z I wieku. Pokazała nam również apartament i restauracje znanego, hiszpańskiego aktora, pochodzącego z tego miasta- Antonia Banderas'a. Dotarliśmy również do Katedry Wcielenia, która zaliczana jest do najwyższych w całym kraju, mimo iż jej budowa nie została ukończona aż do dnia dzisiejszego. Kolejnym punktem była... PLAŻA, chyba najbardziej wyczekiwana przez większość atrakcja naszego pobytu w Hiszpanii. Przez te kilka godzin wszyscy nałapali witaminy D, pomoczyli nóżki, wykąpali czy pozbierali muszelki. Zmęczeni całym dniem oraz podróżą wróciliśmy do hostelu gdzie czekała na nas kolacja. To był bardzooo udany dzień!
Dzień 8. Kordoba.
Dzisiejszy dzień zaczęliśmy od kolejnej niesamowitej wycieczki.
O 9:30 wyruszyliśmy w stronę Kordoby. Większą część drogi jechaliśmy przez "pustynie oliwkowe" nazwane tak przez naszego przewodnika Pana Bartka. Opowiedział nam o oliwkach, stopniach ich dojrzewania i metodach zbiorów. Warto dodać, że oliwa jest nieodłącznym elementem każdego hiszpańskiego posiłku, dlatego tez rośnie jej tu bardzo dużo.
Dowiedzieliśmy się o dziejach Hiszpanii, począwszy już od 711 roku, o rekonkwiście, czyli odzyskiwaniu Półwyspu Iberyjskiego przez Arabów, co zajęło chrześcijanom ponad 700 lat, rekonkwistę ostatecznie zakończyła Izabela Kastylijska. Kordoba została odzyskana po przejęciu Arabów w 1236 roku. Meczety arabskie przerabiano na kościoły chrześcijańskie dodatkowo stawiając krzyże.
Ciekawym przykładem jest drugi co do wielkości meczet na świecie, który znajduje sie właśnie w Kordobie. Meczet ten nadal jest rozbudowywany. Po wysłuchaniu historii miasta dojechaliśmy na miejsce. Zwiedzanie zaczęliśmy od spaceru po starożytnym Moście Rzymskim, najważniejszym w Kordobie. Most ten łączy dwie części miasta. Pod mostem płynie najważniejsza rzeka Andaluzji Gwadalkiwir, która płynie aż do Sevilli. Za czasów Kolumba była trasą przewożenia towarów. Następnie obeszliśmy Meczet Mezquita wzdłuż jego masywnych murów. Po przejściu przez kilka wąskich uliczek charakterystycznych dla tego miasta udaliśmy sie do bogatej w ornamenty Synagogi, która przetrwała od 1313 roku do dziś. Po wyjściu z tego niezwykłego miejsca poszliśmy do jednego z placów wśród uliczek, których jest w mieście bardzo dużo, a otoczone są one kolorowymi kwiatami i mieszkaniami. Niektóre z nich mają nawet fontanny. Następnie mieliśmy czas na zakup pamiątek oraz spróbowanie tutejszych potraw.
Ciekawostki:
- Na ulicach Kordoby jest dużo drzewek pomarańczy, nie są one jednak traktowane jako przekąska, ale jako ozdoba, ponieważ są bardzo gorzkie.
- Palmy w mieście są sprowadzane z Miami, jedynie mniejsze odmiany są tutejsze.